W dniach
od 29 czerwca do 02 lipca
nasz chór przebywał w Austrii aby wziąć udział w Międzynarodowym
Festiwalu
w Salzburgu - Jubilate Mozart! Sądziliśmy - i nie pomyliliśmy się, że
będzie to
dobra okazja do integracji z innymi chórami oraz
wspólnego muzykowania a także
zaprezentowania i promocji naszego górniczego środowiska -
KGHM Polska Miedź
S.A.
Wyjazd
do Austrii stał się znakomitą okazją do planowanego od dawna
odwiedzenia Uniwersytetu Górniczego
w Leoben. W murach tej uczelni na
przełomie XIX i XX
stulecia a więc w okresie zaborów krystalizowały się
elementy tradycji
górniczychrozwijane
i zapisywane przez
studentów polskich tam studiujących. Tradycje te do dziś są
żywe w środowiskach
górniczych w Polsce. W Leoben spotkaliśmy się z
chórem uczelnianym oraz rektorem
uczelni Jego Magnificencją Wilfriedem Eichslederem
Na
uczelni zostaliśmy
serdecznie przyjęci przez Jego Magnificencję oraz
przez dyrygentkę chóru Panią Sarah
Kettner i członków zespołu. J.M. Rektor przedstawiłnam historię uczelni
wspominając m.in. o
bliskich kontaktach i wspólnych projektach z polskimi
uczelniami - AGH w
Krakowie i Politechniką Wrocławską. Prezes naszego chóru
podziękował rektorowi
za serdeczne przyjęcie i zaprosił go wraz z chórem do przyjazdu do Lubina na
obchody naszej
barbórki w dniu 09 grudnia. Przekazał również
pamiątki otrzymane od naszych
opiekunów ZG LUBIN.
W ramach krótkiego koncertu
wykonaliśmy fragment
hymnu górniczego po polsku, który następnie
został wykonany po niemiecku jako pieśń górnicza będąca w
repertuarze chóru z
Leoben. Obydwa zespoły zaprezentowały jeszcze po kilka
utworów.
KRONIKA WIDEO - LEOBEN / AKADEMIA
GÓRNICZA
Wideo: Stefan
Marynowicz
Na zakończenie
pobytu zostaliśmyugoszczeni
przez chór
austriacki poczęstunkiem i miejscowym piwem. Na korytarzugmachu zaśpiewaliśmy jeszcze
naszym
gospodarzom na pożegnanie.
Przyjazd
do Leoben może stać
się okazją do
nawiązania bliższych kontaktów z
chórem uczelnianym, które w
przyszłości jak mamy nadzieję przybliżą genezę tradycji
górniczych w naszym
środowisku.
Po
przyjeździe do Salzburga odbyło się oficjalne otwarcie festiwalu,
które miało
miejsce w słynnej restauracji Stiegl Keller w centrum tego pięknego
miasta.
Zebranych przywitał dyrektor festiwalu Arthur Arh, który
powiedział m.in. że
spotykamy się tutaj jako osoby obce, ale pożegnamy się jako przyjaciele
bo
pomimo dzielących nas różnic kulturowych i dzielącego nas
języka ojczystego,
potrafimy porozumieć się poprzez nasze serca za pośrednictwem muzyki.
Na
tutejszej scenie uczestnicy festiwalu zaprezentowali krótko
swoje możliwości
wykonawcze.
Pierwszy koncert - który
zresztą był
biletowany,
odbył się w Wielkiej Sali Mozarteum. Wystrój tej przepięknie
stylizowanej sali
koncertowej z doskonałą akustyką robił duże wrażenie a dźwięk
organów o
wspaniałym brzmieniu, na których pozwolono zagrać naszemu
organiście zapierał
dech w piersi. Wśród licznie zgromadzonej
publiczności nie zabrakło
również słuchaczy z Polski i przedstawicieli Polonii na
czele z panią Marią
Patyńską z
Konsulatu Honorowego RP w
Salzburgu. Na zakończenie dzisiejszego dnia koncertowego, odbyło się
wspólne
wykonanieutworu
"Song of
pace" specjalnie przygotowanego na tegoroczne wydanie festiwalu przez
dyrektora artystycznego Jana Steffena Bechtolda.
Drugi
z koncertów festiwalu odbył się w
głównej świątyni diecezji Salzburg, w katedrze p.w. św.
Ruperta i św. Wirgiliusza.
Zarówno z zewnątrz, jak od wewnątrz ta okazała
barokowa świątynia robi
bardzo duże wrażenie i wyjątkowo oddaje klimat w którym żył
W.A. Mozart. W tej
świątyni grywał młody Mozart na organach, które się
jeszcze zachowały.
Tutaj też skomponował liczne dzieła
muzyki sakralnej, w tym Mszę Koronacyjną w C-dur.
Koncert w dniu dzisiejszym połączony
był z mszą św.
anglikańską, którą poprowadziły trzy kapłanki. Pomiędzy
czytaniem Słowa Bożego,
poszczególne chóry wychodziły z ław kościelnych i
stając na ustawionych
praktikablach, prezentowały przygotowane utwory sakralne. Na
zakończenie
odbyło sięwspólne
wykonanie "Song
of pace" pod batutą naszego dyrygenta Krzysztofa Kujawskiego W
trzecim dniu festiwaluchóry
biorące udział w festiwalu wystąpiły z
koncertem w ogrodach Pałacu Mirabell. My postanowiliśmy, że nasz trzeci
występ stanowić
będzie oprawę muzyczną niedzielnej mszy św. a dzień dzisiejszy
przeznaczymy na
wyjazd we własnym zakresie do Hallstatt.
W tym zakątku Alp Austriackich położonym nad jeziorem Halsztackim,
znajduje się
najstarsza czynna kopalnia soli z możliwością zwiedzania,
która wpisana jest na
listę światowego dziedzictwa UNESCO. Tutaj znajdują się najstarsze
pokłady soli
z okresu triasowego - starsze niż w naszej Wieliczce ale młodsze niż
nasze
miejscowe pokłady soli, które są wydobywane w kopalni
Polkowice-Sieroszowice.
Oczywiście
nie trzeba wspominać, że dla nas
górników to nie lada gratka zwiedzić miejsce
pracy górników sprzed 3000 lat
p.n.e. i zaśpiewać pod ziemią w tym magicznym miejscu. Wejście do
sztolni Christina wykonano w 1719 roku na wysokości
928m
n.p.m. Atrakcją był również sam wjazd 500 metrowym
torowiskiem szynowej kolejki
górskiej, skąd roztaczał się przed nami piękny widok.
Niestety nie był to
koniec wspinaczki do zabudowań kopalni a po drodze mijaliśmy m.in.
kapliczkę ze
św. Barbarą.
Hallstatt wróciliśmy do
Salzburga by
uczestniczyć w finale festiwalu połączonym
z
uroczystą kolacją w tej samej
restauracji gdzie odbyło się jego otwarcie. Tutaj na schodach witała
nas muzyką
orkiestra wśród w składzie której był dyrektor
artystyczny festiwalu, Jan
Steffen Bechtold grający od wielu lat w tej orkiestrze a muzykanci jak
i
gospodarze ubrani byli w austriackie
stroje ludowe. W
przemówieniach organizatorów nie
zabrakło ciepłych słów pod adresem wykonawców i
samej idei tego festiwalu. Dyrektor
festiwalu Arthur Arh, który jak się okazało pochodzi z
rodziny górniczej
otrzymał z rąk prezesa naszego chóru kaganek
górniczy, który przyjął ze
wzruszeniem.Każdy
zespół otrzymał
certyfikat uczestnictwa, na scenie grała orkiestra dęta a wszyscy
raczyli się
świetną kuchnią regionalną.
W
niedzielny poranek pojechaliśmy do miejscowości Hof w pobliżu Salzburga
aby w
kościele p.w. św. Sebastiana uczestniczyć w katolickiej mszy św. W
kościele
byli również nasi festiwalowi opiekunowie i Polacy -
przedstawiciele Konsulatu
Honorowego w Salzburgu. Była to msza
katolicka po niemiecku.
Nasz
chór wykonał Mszę F. Kostingera (po łacinie) z
towarzyszeniem organów oraz
utwory uzgodnione z księdzem odprawiającym
mszę św. Na zakończenie otrzymaliśmy gromkie brawa od miejscowej
społeczności.
Wykonaliśmy wspólne zdjęcie z księdzem przy ołtarzu, prezes
chóru wręczył
gospodarzowi statuetkę naszej patronki św. Barbary a zespół
zaśpiewał stosowny
utwór.
Wyjazd
do Austrii uważamy za udany, gdyż
zrealizowaliśmy założone cele i nawiązaliśmy nowe kontakty ze
wspaniałymi
ludźmi, które być może zaowocują w przyszłości. Co prawda
nie było czasu aby
zwiedzić Salzburg,
ale mieliśmy okazję
aby chociaż "dotknąć" kilku ważnych miejsc malowniczego miasta
Mozarta i innych wspaniałych muzyków. mapka /więcej
foto - Dziękujemy Krzysztofowi Porzyckiemu za
wykonanie części zdjęć