Październik
był bardzo ważnym miesiącem dla
naszego chóru, ponieważ pojechaliśmy do Gruzji, aby wziąć
udział
w
międzynarodowym festiwalu i konkursie chóralnym,
który
odbył się w Tbilisi: Fiestalonia Georgia! Wdniach
23-30 października przebywaliśmy w
jednym z najbardziej tajemniczych krajów leżącym na
pograniczu Azji i Europy. Wśród
uczestników konkursu była grupa kilkuset
wykonawców z różnych krajów
azjatyckich i europejskich. Były zespoły taneczne,
soliści wokalni, instrumentaliści i zespoły chóralne. W
grupie zespołów
chóralnych uczestniczyli reprezentanci Gruzji,
którzy stanowili
większość, liczna grupa zespołów rosyjskich oraz
chóry z Litwy, Grecji,
Azerbejdżanu, Czech i Polski. Chór Górniczy był
jedynym chórem
reprezentującym Polskę.
W
tej grupie Chór Górniczy odniósł
bezprecedensowy sukces zdobywając czołowe
miejsca we wszystkich kategoriach w których startował. Nasz
chór wystąpił w trzech
określonych przez organizatorów
kategoriach: 1.
muzyka folk
- 1 miejsce 2.
muzyka akademicka
- 2 miejsce 3.
muzyka pop
- 2 miejsce
Wymagało to ogromnej pracy związanej z
opanowaniem na odpowiednim poziomie wykonania trudnych
utworów o zróżnicowanym
charakterze.Sukces
jest tym większy,
że konkurowaliśmy z zespołami młodszymi wiekowo i przeważnie
występowali w nich
wykształceni muzycy czego nie można powiedzieć o naszym zespole.
Wszelkie braki
nadrabiamy ogromną pracą na próbach w których
niestety często nie
uczestniczą wszyscy członkowie zespołu, gdyż w wielu przypadkach nie
pozwala im
na to praca zmianowa.
Z
tego powodu
organizowane warsztaty artystyczne w okresie wakacyjnym pozwalają nam
na
zintensyfikowanie pracy, gdyż z reguły uczestniczy w nich większa część
zespołu. Ponadto organizowane są dodatkowe próby dla tych
którzy z różnych
względów mają opóźnienia związane z oczekiwanym
przez dyrygenta stopniem
opanowania koniecznego materiału. Wymaga to ogromnego zaangażowania się
dyrygenta na te dodatkowe próby, często 5 razy w tygodniu. W
tym roku praca
poświęcona na naukę trudnego repertuaru konkursowego trwała
wiele
miesięcy, ale efekty są wymierne.
I miejsce w
kat. muzyki folk
I miejsce w
kat. muzyki folk
II miejsce w
kat. muzyki akadem.
II miejsce w
kat. muzyki pop
Zawsze przy wyjazdach
chóru poza granicę kraju, staramy się nawiązać kontakt z
naszymi Rodakami
żyjącymi na obczyźnie. Dzięki naszej inicjatywie i zaangażowaniu wielu
osób z
środowisk polskich w Gruzji, przy współpracy
z panią Darią Szlezyngier - Sekretarzem Stacji Kaukaskiej Studium
Europy
Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego udało się zorganizować koncert
polskich
pieśni sakralnych i patriotycznych w nawiązaniu do 100. rocznicy
odzyskania
niepodległości przez Polskę.
Koncert, który
zgromadził liczną grupę słuchaczy wśród których
obok Polakówmieszkających w
Gruzji
byli również Gruzini i Ormianie, odbył się w
kościele p.w. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Tbilisi. Obecna
była równieżPani
prof. Maria Filina - wykładowca na
Uniwersytecie w Tbilisi - przewodnicząca Związku
Polaków w Gruzji. Po
koncercie Pani profesor Maria Filina zabrała głos nie szczędząc dobrych
słów
pod adresem naszego zespołu. Przekazaliśmy dla naszej ambasady w
Tbilisi egzemplarz
kroniki 50-lecia ZG - naszego
zakładu opiekuńczego oraz dla Gruzińskiej Polonii inne pamiątki, w tym
kufel
wykonany na tegoroczne spotkanie barbórkowe chóru
z grafiką nawiązującą do
setnej rocznicy odzyskania niepodległości.
Wyjazdy
naszego chóru na konkursy wiążą się nie tylko z ciężką
pracą, aledają
również możliwość zwiedzania oraz
poznawania ciekawych i pięknych zakątków kolejnego kraju,
jego kultury,
zabytków, tradycji czy historii.
Do Gruzji przylecieliśmy
dwa dni wcześniej i o dwa
dni mieliśmy przedłużony pobyt ze względu na obowiązujący rozkład
lotów do tego
kraju. Mieliśmy zatem możliwość skorzystać z szerszej oferty niż
proponowali
organizatorzy festiwalu. Towarzyszyła nam Tatia - przewodniczka
gruzińska
dobrze znająca swój kraj i jego historię mówiąca
w języku polskim. Ze swych obowiązków wywiązała
się perfekcyjnie.
W Gruzji zwiedziliśmy trzy największe
miasta
- Batumi, Kutaisi i Tbilisi, ale przejazdem byliśmy również
w innych
miasteczkach jak np. Signagi - miasto zakochanych czy Gori - miasto
które
wydało na świat jednego z największych zbrodniarzy jakim był
Józef Stalin.
Zwiedziliśmy także wiele ciekawych miejsc, bowiem kraj ten
obfituje w liczne
zabytki, wieleświątyń,
monastyry prawosławne powstałe
często już w VI wieku w których czasami pozwolono nam
zaśpiewać. Zajrzeliśmy
doJaskini
Prometeusza, a także do miasta
skalnego w
Upliscyche. Oczywiście pozostaje zawsze niedosyt,
że nie byliśmy w
stanie zobaczyć wszystkich
wspaniałości oferowanych przez Gruzję, ale mogliśmy chociaż
trochę „dotknąć”
niektórych ważnych miejsc wartych obejrzenia.
Niesamowite
wrażenie zrobił na nas krajobraz i widok zaśnieżonych
szczytów Małego
i Wielkiego Kaukazu oraz kosztowanie potraw kuchni gruzińskiej, a także
delektowanie się miejscowym winem z
którego słynie
Gruzja. Mieliśmy możliwość gościć w gospodarstwie agroturystycznym w
Gurdżaani,
gdzie byliśmy na kolacji zorganizowanej w formie tradycyjnej
gruzińskiej
uczty -
supry, pełnej lokalnych specjałów jak m.in. placki
chaczapuri, pierożki
chinkali, gruzińska sałatka z ogórków,
pomidorów i kolendry, szaszłyków,
serów
i chleba oraz czaczy, domowego wina czy lokalnej lemoniady. Gruzińska
uczta -
supra nie ma nic wspólnego z pijaństwem i obżarstwem,
ponieważ jest uświęconą
ceremonią, pretekstem do uczczenia życia i śmierci, jest uczynieniem z
historii
- teraźniejszości. Właśnie temu służą toasty, które wznosi
Tamada, przewodzący
całej ceremonii.
W Batumi spotkaliśmy
się z przedstawicielami Narodowego
Chóru Adżarii z którym nawiązaliśmy
kontakt dzięki pośrednictwu Pani Iwony Krasoń - dyrektor
Biura Darhoss Tour z
Wrocławia. Byliśmy zachwyceni ich sposobem śpiewania czego dali nam
próbkę w
czasie krótkiego koncertu. Nasz chór nie pozostał
dłużny wykonując kilka
utworów. Może to być początek naszej dalszej
współpracy.
Pobyt
naszego chóru na festiwalu w Gruzji
zapamiętamy na długie lata, ponieważ spotkali się tutaj
przedstawiciele różnych krajów i narodowości aby
głosić pokój, przyjaźń,
relacje braterskie i solidarność za pomocą sztuki tańca, śpiewu i
muzyki. Wprawdzie Gruzja jak mówi
encyklopedia leży
geograficznie już w Azji to Gruzini czują się Europejczykami i
to się na
każdym kroku odczuwa. Wspaniały kraj i wspaniali, życzliwi ludzie.
Żegnaliśmy Gruzję z żalem, że nie było czasu na jej bliższe
poznanie.
Kronika -
przesłuchania konkursowe
Wideo: Stefan
Marynowicz, montaż:
Janusz Kosmal
Kronika -
koncert dla Niepodległej w kościele p.w. Św. Apostołów
Piotra i Pawła w
Tbilisi
z okazji 100. roczniczy odzyskania niepodległości przez Polskę.
Wideo: Stefan
Marynowicz, montaż:
Janusz Kosmal
Kronika -
odkrywany Gruzję
Wideo: Stefan
Marynowicz, montaż:
Janusz Kosmal
więcej
foto / Dziękujemy
Paulinie Dąbrowskiej i Izabeli Kocur za wykonanie części zdjęć.