Z wielkim
smutkiem
przyjęliśmy wiadomość
o śmierci
Ś.P. Stefana
Marynowicza
W dniu 21 lipca 2023 roku po ciężkiej i
długiej chorobie w wieku 74 lat, zmarł nasz Kolega Ś.P. Stefan
Marynowicz. Był uczynnym człowiekiem, wspaniałym Kolegą i członkiem
chóru od roku 1995.
Śmierć Stefana to dla nas ogromna tragedia i wielka strata dla naszego
zespołu. Łączymy się z Rodziną w wielkim bólu i składamy
najszczersze wyrazy współczucia.
Miłosierny Boże, obdarz
pełnią życia wiecznego Ś.P. Stefana a rodzinę łaską pokoju i
ukojenia sec.
"Umarłych wieczność dotąd trwa,
dokąd pamięcią im się płaci.
Chwiejna waluta. Nie ma dnia,
by ktoś wieczności swej nie stracił"
W. Szymborska
W dniu 21.07.2023 roku po długiej i ciężkiej chorobie
zmarł nasz serdeczny Kolega Stefan Marynowicz. Był członkiem
chóru od 1995 roku
pełniąc równocześnie funkcję fotografa i kamerzysty,
dokumentując działalność chóru
dla celów informacyjnych i archiwalnych. Był emerytem ZG
„Lubin”. Stefan
zaskarbił sobie uznanie i wdzięczność wszystkich członków
chóru przez wyjątkowe
cechy swojej osobowości. Niezwykle skromny i pracowity, poświęcający na
rzecz
chóru swój czas ponad podstawowe obowiązki,
wynikające z przynależności do
zespołu.
Poza
dobrym głosem, którym wspierał kolegów w basach,
posiadał niezwykły talent,
którym zachwycaliśmy się podziwiając Jego zdolności
dotyczące artystycznej
obróbki drewna. Wykonane przez Niego rzeźby i inne
przedmioty pozostaną na
zawsze w naszej pracowni. Jego też dziełem jest krzyż wykonany z okazji
wyjazdu
chóru w 2012 roku na Kresy obejmujący Litwę, Łotwę i
Estonię. Krzyż ten po
odprawionej polowej mszy św. został przez nas uroczyście umieszczony na
Górze
Krzyży obok miejscowości Szawle na Litwie i tkwi tam pośród
tysięcy innych,
upamiętniając nasz pobyt w tym świętym miejscu.
Dziś nasz Serdeczny Druhu biegniemy
wszyscy myślami do tego miejsca i tam modlimy się aby Pan przyjął Cię
do swego
Królestwa. Żegnaj Stefan. Pozostaniesz na zawsze w naszej
pamięci
Uroczystości
pogrzebowe
W czwartek 27 lipca
chór
uczestniczył w
uroczystościach pogrzebowych naszego kolegi Ś.P. Stefana,
które
odbyły się na Cmentarzu Zacisze w Oborze. Zapewniliśmy oprawę muzyczną
podczas pogrzebowej mszy św. w kaplicy cmentarnej, po czym w kondukcie
żałobnym udaliśmy się na miejsce wiecznego spoczynku naszego
chórzysty.
Podczas ceremonii
pogrzebowej, nasz chórzysta Jarosław Bodakowski odczytał
list
kondolencyjny, który został napisany przez Piotra
Strzeleckiego
- byłego prezesa chóru i współzałożyciela
chóru:
Pożegnanie Stefana - czyta Jarosław Bodakowski
Pożegnanie
Stefana ----------------------------- Szanowni
Państwo, DrogaRodzino św. pamięci Stefana EXEGI
MONUMENTUM
– ZBUDOWAŁEM DZIEŁO.
W dziele tym starożytny poeta Horacy
umieścił znamienne zdanie-
NON OMNIS MORIAR, które oznacza: NIE WSZYSTEK UMRĘ.Nasz przyjaciel, ś.p. Stefan całe
życie
budował swe dzieło. Na pewno jednak nie myślałnigdyo
swym życiu w taki sposób jak wspomniany poeta rzymski. My dzisiaj wiemy, że
to co ś.p. Stefan
budował przez całeswe
życie stało się piękny dziełem,
które nie każdemu
jest pisane zbudować
. Stefan-
pomimo że już go z nami nie ma i nie będzie - cały nie umarł. Stefan, który od
roku
1995
był
członkiem chóru przepracował całe swe życie zawodowe w ZG
Lubin
pod ziemią. Pozostanie w naszej pamięci,
zostanie
też w przedmiotach materialnych, które pozostawił. Stefan jako członek
chóru
wybijał się
znacznie ponad przeciętność. Byłbardzoskromny
a przy tym
niezwykle pracowity. Poza dobrym głosem, którym wspierał
basy posiadał i inne
talenty którymi Bóg Go obdarzył. Był wzorem dla wszystkich
kolegów w
chórze wywiązując się sumiennie z obowiązków
wynikających z przynależności do
zespołu. Nie ograniczał się jednak tylko do tego . Był nieocenionym wsparciem
dla
zespołu
równieżw
innych obszarach jego funkcjonowania.
Pomagał nam w wielu przedsięwzięciach wymagającychpoświęceniadodatkowego czasu z
wykorzystaniem swych umiejętności, które posiadał. Poza śpiewem potrafił
pięknie
rzeźbić
w drewnie Była to jego pasja której poświęcił się po
przejściu na emeryturę. Dla
chóru wykonał wiele rzeźb, które do dziś zdobią
naszą salę prób. Poza tym przez wiele lat
rejestrował
wszelką działalność chóru jako kamerzysta i fotograf. Jest
to praca bardzo uciążliwa,
która wymagaładużo
wysiłku z jego
strony. Dzięki temumamy
bogaty materiał
wideo i fonograficzny dokumentujący naszą działalność. Pięknie wykonany przez
Stefana
krzyż
drewniany znalazł się wśród tysięcy innych na słynnej
Górze Krzyży w dalekiej.
Litwie w pobliżu miejscowości Szawle. Pod tym krzyżem uczestniczyliśmy
w Mszy św.
polowej w drodze do Estonii.
To
on uzbroił nasz batalion
stylizowany na czasy monarchii austro-węgierskiej podczas zdobywania
przed laty
Pragi Czeskiej wykonując w drewnie konieczne części uzbrojenia.
Długo by jeszcze można było wymieniać
zasługi Stefana dla chóru górniczego.
Dziś
rozstajemy się z Tobą nasz Druhu Serdeczny na zawsze pogrążeni w
bólu i
żałobie. Będziesz jednak żył w naszych sercach i wdzięcznej pamięci.
W imieniu chóru
składam
kondolencje
Rodzinie Zmarłego Stefana. Piotr Strzelecki Cześć Jego pamięci! Szczęść
Boże!
Chór
zaśpiewał po raz ostatni naszemu koledze i po raz ostatni Stefan usłyszał
"Ave Maria" na organkach zagranych przez Jana Staniewskiego.
WSPOMNIENIA
Drewniane karabiny
są dziełem rąk Stefana - Praga 2005 roku
Ś.P. Stefan
potrafił zabawiać i rozśmieszać - oto sesja
zdjęciowa do banknotu barbórkowego z 2009 roku